Dziś o dwóch miejscach, których nijak porównać nie można, trzeba je po prostu zobaczyć.

Kontynuujemy podróż po Gruzji. Na początek nie będzie o historiach zaklętych w kamieniu a raczej o mrocznych czasach stalinizmu.

Mało kto w Polsce słyszał o Gruzińskiej Drodze Wojennej . To jedyna droga łącząca Rosję z Gruzją a poprzez nią Rosja łączy się z Armenią. 

Jeszcze do niedawna przeciętnemu Polakowi Gruzja kojarzyła się z górami Kaukazu.

Jedno z najświętszych miejsc w Gruzji monastyr Dżwari góruje nad historyczną stolicą tego państwa – Mcchetą i aby do niej dojechać trzeba pokonać wiele górskich zakrętów. Gdyby nie znajdująca się tam świątynia Sweti Cchoweli czyli po gruzińsku „Drzewo Życia” miejsce to niczym szczególnym by się nie wyróżniało może poza jednym – olbrzymim targiem...

Chciałbym się teraz skoncentrować na poznawaniu otaczającego nas świata bodajże najważniejszym z naszych zmysłów – oczami. Nie ukrywam, że będzie to niejako kontynuacja artykułu SMAKI GRUZJI, bowiem rzecz dotyczyć będzie kolorów związanych także  z jedzeniem, choć nie tylko.

Kiedykolwiek i gdziekolwiek wyjeżdżam za granicę naszego kraju zawsze, oprócz zabytków interesuje mnie miejscowa kuchnia. Interesuje mnie w niej przede wszystkim smak.

 

Top
We use cookies to improve our website. By continuing to use this website, you are giving consent to cookies being used. More details…